niedziela, 24 sierpnia 2014

Ślubna z książki

Hej!
Ostatnio zrobiłam też ślubną kartkę w literackim klimacie. Aby się gdzieś nie zapodziała - wrzucam!


wtorek, 19 sierpnia 2014

Mam tę moc!

Kartka ślubna - musiało być z tym hasłem i nawiązaniem do Krainy Lodu :)


poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Archiwalnie

Hej!
Nie trudno zauważyć, że mnie tu nie ma. Ale nie jest tak, że nic nie robię. Dużo robię, tyle, że jakoś mniej do pokazania. Archiwalnie więc (tak dla siebie samej), wrzucam zdjęcia kilku, z rzeszy robionych ostatnio, opakowań na płyty z sesji ślubnych.
PS. ostatnio mam fazę na używanie małej ilości dodatków.
A Was pozdrawiam ciepło :)


środa, 28 maja 2014

W bieli :)

Hej, hej :)
Na początku jak oglądałam dekupażowe przedmioty myślałam sobie, że najfajniejsze są te kolorowe - bo białe tak łatwo zrobić. A teraz myślę sobie, że lubię właśnie te białe, gdzie ewentualnie drobne wykończenia malowane są inną farbą.
Dziś pokażę Wam fragment niciarki, którą zrobiłam na święta Bożego Narodzenia mojej mamie. Niewiele widać na zdjęciu, ale to jedyne jakie mi się ostało. Jest przeogromna. W sumie to pierwsza dekupażowa praca, z której jestem w pełni zadowolona - wyszło idealnie!
A poniżej macie wykonaną ostatnio na szybko drewnianą tacę. 
Pozdrawiam ciepło i  póki się kawa nie skończyła pozaglądam do Was :) 


czwartek, 15 maja 2014

Dawno, dawno temu...

Hej, hej!
Pokażę Wam dziś zdjęcia, które od listopada czekały na lepsze czasy ;). Otóż, na andrzejkowy bal przebierańców dzieci w przedszkolu co roku przebierają się za czarodziei i wróżki. W sumie mogłam wygrzebać wtedy zeszłoroczny kostium, ale co to za radość pokazać się dwa razy w tym samym ;). Zrobiłam Olkowi przebranie guślarza. Peleryna to moja stara bluza zszyta z zafarbowanym prześcieradłem, w sklepie z elementami do wyrobu biżuterii kupiłam rzemyk i odpowiednie kamyki tworząc amulet, a z kawałka patyka zrobiłam kostur. Zapinka peleryny z autentycznego żeberka, a sowa-towarzyszka otrzymana kiedyś w prezencie ;). Najfajniej wyszły oczy na kapturku. W następnym poście pokażę Wam Olka-Pająka, ale niestety już bez tak ładnych zdjęć.
Pozdrawiam Was!






poniedziałek, 5 maja 2014

Żyję!

Hej, hej!
Może się uda wrócić, może nawet będzie regularnie. Choć karteczek nie robiłam już od bardzo dawna, ale coś tam się dzieje od czasu do czasu. W pracy zrobiło się luźniej, więcej czasu mam dla domu - to i od razu więcej rzeczy się stworzy :). Kosztem pracy zaangażowałam się trochę w fotografowanie męża. Sama nie robię za bardzo zdjęć, ale kręcę, ogarniam dodatki do sesji i takie tam ^^.
A impuls do napisania posta powstał w związku z tym, że ostatnio wykonałam kilka kartek komunijnych - oh, już zapomniałam jak to miło zanurzyć się w papierowym bałaganie!





sobota, 1 lutego 2014

Śniadanie do łóżka

Hej, hej. 
Przepraszam, że nie odwiedzam, ale wciąż tyle mam innych rzeczy, które koniecznie chcę zrobić. Teraz cały wolny czas poświęcam na haftowanie dalej mojego Mehoffera, dzierganie kwadratów i czytanie. Ma rozgrzebywanie się z farbami czy papierami nie mam siły. Taka zima, że łóżkowe, małobałaganiarskie czynności biorą górę ;). Jeszcze jeden, a właściwie dwa świąteczne prezenty mam niepokazane. Bratu i jego dziewczynie na odmalowałam drewniane tace by mogli wygodnie jeść śniadania w łóżkach. Lubię to połączenie kolorów^^.